Motyw ombre pojawił się już na paznokciach większości blogerek, więc i ja nie omieszkam go u siebie pokazać. Nie będę kłamać, uwielbiam go w każdym zestawieniu kolorów i gdy tylko moja wena mnie opuszcza, wtedy powstaje jakieś ombre. Nawet ostatnio, w związku z kropkową fazą, powstają wzorki z cieniowanych kropek.
Dzisiaj możecie zobaczyć moją cukierkową, biało-różową wersję
cieniowania. Pierwszy raz, zamiast gąbeczki kuchennej, użyłam tej do
makijażu (kupione w Rossmannie za jakieś grosze). W związku z tym, że
posiada ona dużo mniejsze otworki, przejście między kolorami jest mniej
widoczne. Jako bazę warto wybrać biały, mocno kryjący lakier. W moim
przypadku jest to miss selene o numerze 104 (biały frenchowy odcień).
Różowe lakiery użyte do cieniowania to Essie boom boom room (ciemniejszy
róż) oraz Sensique Strong & Trendy Nails o numerze 157 (jaśniejszy
róż).
W związku z zakupem farbek akrylowych, już niedługo wypróbuję je do kolejnego ombre i dam Wam znać jak się spisały.
Podoba mi się, a paznokcie masz fenomenalne!!!
OdpowiedzUsuńDziekuję. Powiem Ci, że przejście z kwadratowych paznokci na migdałki to był strzał w 10, bo teraz prawie w ogóle się nie łamią (od razu odpukam:P).
UsuńBardzo ładnie i profesjonalnie wyszło. Mnie się jeszcze nigdy nie udało uzyskać takiego ładnego efektu :)
OdpowiedzUsuńTrening czyni mistrza:) Mi za pierwszym razem wyszło fatalnie, ale z każdym razem wychodzi coraz lepiej.
Usuńświetny efekt! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że się podoba:)
UsuńEfekt genialny! Jak nie lubię różowego to strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) A co do różu, to ja chyba nigdy z niego nie wyrosnę;)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńDziekuję:)
Usuńmoje ulubione kolory :) genialne przejscie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńOho, bardzo dziękuję:) Co do gradientu to nadal trenuję:)
UsuńŚwietnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńale cudne paznokcie! piękny gradient!
OdpowiedzUsuń